Deskowanie dobiega końca
Powstają też ścianki działowe poddasza, ale że schodów brak a w zaawansowanej ciąży po drabinie śmigać nie bardzo więc na razie fotek brak
Powstają też ścianki działowe poddasza, ale że schodów brak a w zaawansowanej ciąży po drabinie śmigać nie bardzo więc na razie fotek brak
Podczas dzisiejszej porannej wizyty na budowie usłyszałam żarty na temat wianka ale ok 15 jeszcze go nie było, więc się upomniałam. I w ciągu paru minut skręcili:
I tym sposobem obiecałam że jutro będzie małe co nieco.
Wczoraj też wylane zostały słupy pod wejście i zdjęte szalunki nad zadaszonym wykuszem:
Oto ona, niestety zdjęcie mało efektowne bo tylko to cobyło z lekka odsłonięte:
I cegiełka na kominy:
A tymczasem domek wygląda tak:
Niestety, pół dnia czekania na dostawę dachówki a oni najpierw się długo ładowali a potem kierowca zadzwonił że złapał gumę Jakoś nie chce mi się w to wierzyć...
Obiecali na jutro rano. Poczekamy zobaczymy.