Dalszy ciąg prac
A oto jaki piękny obrazek zastalismy w piątek po południu:
A oto jaki piękny obrazek zastalismy w piątek po południu:
Po dwóch tygodniach deszczu nadeszły 3 dni bez opadów. Gliniana breja przeschła i betoniarze zdecydowali się wjechać. 24 maja maja zalaliśmy strop nad parterem. Teraz miło popatrzeć jak znowu coś się na działce dzieje.
Zmian w projekcie robimy raczej kosmetyczne, dodajemy okno w szczycie w pomieszczeniu nad garażem, kosztem dwóch połaciowych. Reszta otworów okiennych pozostaje bez zmian.
A tak wyglądać będzie nasz domek w środku:
Parter - tu likwidujemy spiżarkę i ściankę działową przy schodach(od strony wejścia), coby schody nie wyszły klaustrofobiczne.
Poddasze. Tu na razie bez zmian (oprócz wspomnianych okien nad garażem), jedynie ścianki nie gipsowo-kartonowe a z silki 12, bo jakoś tak wyszło że sporo zostało a pewnie ze zwrotem byłby problem.
Mam nadzieję, że jednak przestanie padać i do końca przyszłego tygodnia uda się zalać strop.
W projekcie po części była teriva po części monolit. My zdecydowaliśmy się w całości na monolit. Nad garażem udało się wylać 2 tygodnie temu, szalunek przygotowany na wieniec:
Robota szła ale niestety popadało ,a że na polu glina i brak utwardzonego dojazdu to grucha nie wjedzie!!!
I tak czekamy aż przeschnie, bo do zalania stropu wszystko przygotowane.